Szerokie zastosowanie tego pierwiastka w różnych dziedzinach oraz jego powszechność sprawia, że możemy zastanawiać, w jakich sytuacjach jest on niebezpieczny. Wątpliwości te mogą się pojawiać w szczególności w przypadku osób, które dopiero chcą rozpocząć "pracę z zimnem". W tym artykule postaramy się jak najlepiej zaprezentować ciekły azot (LIN) oraz wytłumaczyć, w jakich sytuacjach może być one niebezpieczny.
Ciekły azot jest bezwonny i bezzapachowy. Dla zachowania jego "mrożących właściwości" pierwiastek należy przechowywać w odpowiednich pojemnikach – naczyniach Dewara. Ze względu na szerokie wykorzystanie ciekłego azotu naczynia te mogą mieć różnorodne pojemności.
Tak więc czy azot jest niebezpieczny? To zależy, w jakim kontekście to rozpatrujemy. Przykładowo w przypadku kuchni molekularnej czy też ogólnej branży spożywczej m.in. zamrażanie za jego pomocą dań jest bezpieczne. Co więcej, nie wpływa on na smak potraw, a często może być wykorzystywany do osiągnięcia ciekawych efektów wizualnych. Przy czym należy pamiętać, że przed spożyciem tego typu dań należy odczekać (kilkadziesiąt sekund/ kilka minut) do momentu, w którym potrawa osiągnie odpowiednią temperaturę.
W głównej mierze ryzyko powstaje w przypadku nieprawidłowego wykorzystywanie LIN, w tym nieprzestrzegania podstawowych zasad związanych z użytkowaniem tej "zimnej mocy". Należy pamiętać, że ciekły azot osiąga bardzo niską temperaturę (-196 C), która może przyczynić się do powstania oparzenia oraz odmrożenia.
Dlatego też podczas pracy z LIN, aby zniwelować to ryzyko, należy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt ochronnych. W głównej mierze osoby pracujące z ciekłym azotem, bez względu na branże, w której jest on wykorzystywany, powinny być odpowiednio przeszkolone i w razie potrzeby używać specjalnych gogli i rękawic. Oczywiście wcześniej wspomniane naczynia Dewara, w których jest przechowywany LIN muszą być w pełni sprawne, aby móc bezpiecznie korzystać z tego pierwiastka.